O dzisiejszym dniu nie warto wspominać , bo nie wiele się różni od przeciętnego dnia na uczelni.Poza tym , że wydało się kto jest "pedałem" u nas w grupie nie działo się zupełnie nic. ;D PS. pozdro dla igusa i jego homo gierki z jakąs dziewczyną : DDD Igus jesteś boski XD.Wczoraj na zajęciach gościł u nas pan Kammel.Niestety jednak nie miałem nawet głowy do tego by uważnie go posłuchać, ponieważ na sali były 2 osoby które sprawiły ze mój żołądek zwinął się w rulonik a pikawa chciała wyskoczyc z nerwów. Tak to jest już niestety w pewnych sytuacjach nie potrafię sobie poradzić. Jednak nasuwa mi się jeden fajny wniosek. Cokolwiek byś nie zrobił... Jeśli jesteś pewien że to nie twoja wina , nie próbuj obwiniać się na siłę i nie myśl za wiele o tym czego mogłeś nie zrobić lub czy też mogłeś się inaczej zachować.To cię zniszczy i zrobi z ciebie wrak człowieka.Ten tytuł jednak bardzo pasuje do wczorajszego dnia.Dodając fajne powiedzenie Mo moj ryj wyglądał po spotkaniu tych że 2 osób jak " rozrzutnik do gnoju" ;/. Modliłem się , by pan Kammel nie zaprosił mnie do siebie , bo jak nam wiadomo mam szczęscie do takiego gówna zwłaszcza wtedy gdy tego bardzo nie chce.Mimo to musiałem się przedstawić co i tak zrobiłem z trudem ;/. Oprócz tego dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, jednak do końca dnia twarz na " rozrzutnik do gnoju". Wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego niektórych rozdziałów nie mogę zamknąć raz na zawsze i przez to się denerwuję i mega stresuję. Taki dziś "emo" wpis ponieważ na chwilę obecną mam śmietnik w głowie, a wolę ten syf wyrzucić z siebie właśnie tutaj niż komuś do głowy....Jutro ciekawy/nieciekawy wyjazd do Katowic na godzinę 8 30 więc jak zwykle pospane - spadam porobić coś co jak zwykle nie przyniesie mi żadnych korzysci prócz zwykłej nudy - na dzień dzisiejszy wszechobecne opierdalactwo i rozmyślania górują.
Pozdrawiam Młody ;)